Wiersze

sysunia

ciiii to nei moj Embarassed

TaŚtA

No to co ale tez ładny... Smile

sysunia

Poznaj Kasię, Kasię zgrabną,
Bardzo miłą i powabną.
Choć dostaje mi do czółka,
Jest tak słodka jak ta pszczółka.
Co się w miodzie upaplała,
Bo o Kasi wciąż myślała.

Kasia długie włoski miała,
Potem coś kombinowała.
Tu skróciła, tam przycięła,
Lecz urody nie ujęła.
Oczka z buzią połączenie,
Przy nich robi się szalenie.

Kiedy spojrzy ciepłym wzrokiem,
Na twe ciało rzuci okiem.
Na myśl wpływa jedno zdanie,
„Siądź mi Kasiu na kolanie”
Przytulisz się do mnie czule,
Me życie nie będzie ponure.

Bo ty słodycz, radość, Słońce,
Moje ciało jest gorące.
Tylko Ty tak na mnie działasz,
Tylko Ty uciszasz hałas.
Na bezludnej wyspie z tobą,
Będziesz mi bliską osobą.

Roztapia mnie wciąż twoje ciało,
Wciąż mi ciebie jest za mało.
Wciąż nie mogę się nasycić,
Musze Ciebie w końcu chwycić.
Jak Cię złapie będę żebrał,
By mi nikt Cię nie odebrał.

Każdy grosik dam na Ciebie,
U mnie będzie Ci jak w niebie.
Każdy dzień Tobie poświęcę,
Abym miał Cię w swojej ręce.
Moją z twoją złożył rączkę,
Bym nałożył Ci obrączkę.

I był z Tobą aż do śmierci,
I miał Ciebie w swej pamięci.
Z mym marzeniem Cię poznałem,
Bo się w tobie zakochałem.
Tak jak pszczółce nektar miły,
Tak Cię kocham z całej siły.

imie to zwykly zbieg okolicznosci, kumpela mnie poprosila o napisanie tego wiersza i tak ma wlasni ena imie Very Happy

Perełka

zajebisty

dosłownie ! ! ! ! !

Perełka

I cóż z tego
Że Kocham Tego
Przez gwiazdy wybranego
Gdy miłość ma nieszczęśliwa
Do kości przenikliwa

Serce me temu jedynemu
oddane i nazawsze połamane
Wiązać się z innym chciałam
Lecz innego Kochałam

I serce mu złamałam
Bardzo tego niechciałam
Błąd uczyniłam
I nazawsze się zhańbiłam

Jak mi teraz przyjdzie żyć
W tym okrutnym świecie
Gdy nie ten chłopak
Zakochuje się w kobiecie...

Perełka

To już kres
Miłości dni poszły precz
Nadeszły smutki i żale
Dni całe przepłakane
Me serce na pół złamane
Przez nikogo niekochane....

<3 <3 <3 <3 <3 <3

sysunia

fajniutki, pewnie z zycia wziety Smile

Perełka

Wszystkie są z życia wzięte Razz

no przynajmniej moje Razz

sysunia

zmiana klimatu teraz cos na poprawe humoru

„Deszczyk”

Pada deszczyk kap kap kap,
Pada deszczyk srum srum srum.
Siedzę sobie po cichutku,
Nagle słyszę wielkie bum.
Tu zagrzmiało, tam zagrzmiało,
Gdzieś stodołę rozje..ło.
Wyleciała babcia goła,
Help, help w samych majtach woła.

W innym miejscu, niedaleko,
Babci się rozlało mleko.
Z pełnym wiadrem tak goniła,
Że się bum trach wywaliła.
Dziadek się z babci nalewa,
Że wciąż mleko się ulewa.
Babcia wstaje, widły chwyta,
Dziadek już o nic nie pyta.

Po sąsiedzku inna babcia,
Ze strachu zgubiła kapcia.
Bo w pośpiechu uciekała,
Gdy ją burza doganiała.
Burza hula, wciąż się błyska,
Babcia ciapa nie odzyska.

Nagle cisza, deszcz ustaje,
Niby koniec się wydaje.
Zachmurzone niebo znika,
Wpiszę to do pamiętnika.

*KoNIczYnKA*

No no no jakich tu poetów sie napotyka =P